O objawionym świętej Faustynie obrazie
Jezusa Miłosiernego
„Bóg w swym historycznym działaniu wkroczył w świat naszych zmysłów po to, by świat ten stał się dla nas przezroczysty. Obrazy piękna, w których uwidacznia się tajemnica niewidzialnego Boga, przynależą do chrześcijańskiego kultu.”
(z „Duch liturgii” – Kardynał Joseph Ratzinger – Benedykt XVI)
Kto kocha, widzieć chce choć cień obrazu,
Choć ślad do lubej wiodący mieszkania,
Choć rozłożone ręce drogowskazu,
Choć krzyż, litanii choć nawoływania,
Choćby kamienną wieżę, w błyskawice
Idącą – Boga by oglądać lice.
(Cyprian Norwid, z Promethidion – Bogumił)
„Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (z Ewangelii -Jan 14,9)

Płock, 22 lutego 1931 roku
„Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką. – Po chwili powiedział mi Jezus:
Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie.
Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie.”
To słowa zapisane w Dzienniczku świętej Faustyny (Dz. 47)
Siostra Faustyna Dzienniczek pisała już po powstaniu obrazu Jezu, ufam Tobie. „Pierwszy brulionik” pod koniec sierpnia 1934 roku zaczyna inwokacją od słów:
O Miłości wiekuista, każesz malować obraz swój święty
I odsłaniasz nam zdrój miłosierdzia niepojęty,
Błogosławisz, kto się zbliży do Twych promieni,
A dusza czarna w śnieg się zamieni.
O słodki Jezu, tu* założyłeś tron miłosierdzia swego,
By cieszyć i wspomagać człowieka grzesznego,
Z otwartego Serca, jak ze zdroju czystego,
Płynie pociecha dla duszy i serca skruszonego.
Niech dla obrazu tego cześć i sława
Płynąć z duszy człowieka nigdy nie ustawa,
Niech z serca każdego cześć miłosierdziu Bożemu płynie
Teraz i na wieki wieków, i w każdej godzinie.
* tu (przypis-tzn. w tym namalowanym obrazie)
Jednak zanim Faustyna zapisała tą pieśń w Dzienniczku bardzo cierpiała. Była dziewczyną wrażliwą na piękno, ale nie umiała malować. Podjęła kilka nieudanych prób i udręczona nie wiedziała jak ma zrealizować polecenie Pana Jezusa, a Jezus nalegał. Zapisała: „Nagle ujrzałam Pana, który mi powiedział: Wiedz o tym, że jeżeli zaniedbasz sprawę malowania tego obrazu i całego dzieła miłosierdzia, odpowiesz za wielką liczbę dusz w dzień sądu.” (Dz. 154) Wielce zalękniona powiedziała Panu: „Wszystko uczynię, co będzie w mej mocy, ale Cię proszę, Ty zawsze bądź ze mną”.
A kim była i jest siostra Faustyna?
Jest świętą Kościoła katolickiego i „urzędniczką” Pana Jezusa. Pan Jezus powiedział:”Jesteś sekretarką mojego miłosierdzia, wybrałem cię na ten urząd w tym i przyszłym życiu. Tak chcę, pomimo wszystkich przeciwności, jakie ci stawiać będą; wiedz, że upodobanie moje nie zmieni się.” (Dz. 1605)
Przeciwności nie brakowało i nie brakuje, a jednak… „wiedz…”
Święta Faustyna przyszła na świat 25 sierpnia 1905 roku
-
obraz objawiony Jezusa Miłosiernego